wtorek, 20 marca 2012

Ząbki...i problemy ze snem w dzień...

W tej chwili mając 14,5 miesiąca Zuzia ma 11 ząbków.Nie wiem czy to dużo czy mało jak na jej wiek.Jak dla mnie w sam raz:).Pisałam wcześniej,że miała gorączkę.Myślałam,że to 3-dniówka  bo gorączka była wysoka.Ale przeszła i już nie powróciła,więc to ząbki...Jestem pewna na 100%,prawa dolna dwójka.Jeszcze się nie wykluła ale dziąsło jest jak balon w tym miejscu.Czekam na nią z niecierpliwością.
Podczas tej gorączki i po niej dziecko me nie jadło 34h,martwiłam się okropnie.Widać tak źle się czuła,że nie miała siły jeść,a co ugryzła cokolwiek buzia układała się w bolesny grymas.
Za to dzisiaj nadrobiła z nawiązką jedzenie.Rano mlesio,później kanapkę z serkiem żółtym,obiad-cały talerz ogórkowej,parówkę z grilla i pączuszka tzw.donuts'a.na kolację butla kaszki i dziecię zasnęło.Śpi jak Aniołek,z małą pobudeczką,ząbki męczą nadal.

Od jakiegoś czasu mam dość spore problemy z położeniem dziecięcia spać na drzemkę popołudniową.Widać,że jest zmęczona ale nie może zasnąć.Kołyszę,nucę kołysanki,przytulam,chodzę i bujam na rękach.I nic...Zasypia z misiem,czasem przytuli misia i już widzę jak oczka jej się zamykają lecz...no właśnie.Za chwilę się otwierają,i zamykają spowrotem,i znów otwiera i tak w kółko.A jak już zaśnie,nie pozwala się odłożyć do łóżeczka,płacze,wygina się.Czasem dopiero zaśnie jak ją położę na łóżku rodzicielskim.Mija 30-40 min i się budzi z ogromnym płaczem jakby nie wiem jaka krzywda jej się działa,uspokajam ją.Widać,żę dalej jest zmęczona,ale już nie zaśnie.A później marudzi kolejne pół dnia,nic nie da się z nią zrobić,nie zajmie się sama niczym nawet na chwilę.Czasami nie mogę sobie z nią poradzić. 

2 komentarze:

  1. A jak byś wlaczała jej kołysanki na godzine przed pojsciem spac i jak byscie sie bawily w zabawy mniej wyzwalajace enegrii? moze jak by sie bardziej wyciszyla to bylo by letwiej jej zasnac, majac mniej wrazen? mi sie tak wydaje. Lulasz taka wielka panne? ze Ci rece nie odpadna. Kladz ja w lozeczku i siedz kolo niej, niech tuli misia i niech leca kolysanki albo spiewac, glaszcze po glowie. Moj K. jak jest sam i nie ma cycka zeby polozyc dziecko to czeka az bedzie sie przewracac na siedzaco ze zmeczenia i wtedy przytula ja i on w moment zasypia. NIe znam sie na takich duzych dzieciach.:) to jakie ona ma zeby ze 11 ale dolnych dwojek nie ma?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. z kołysankami bedzie problem porą popołudniową,jak jest widno na dworze to interesuje ją wszystko,wieczorem ładnie zasypia ale popołudniu jest koszmar.A tata to już wcale jej uśpić nie może.Wtedy nadrabia czas kiedy go nie ma i chce się bawić z nim.Mimo że padnieta.Lulam zazwyczaj na siedząco wiec ciężko nie jest poza tym lekka jest.Waży koło 11kg i cos przytyć nie chce.
    A zęby ma tak:jedynki górne i dolne,2 górne i jedną dolną,4górne,4 dolne.Oczywiście nie wyżynały się tak jak napisałam,bo przed dolną 2 wyszły górne czwórki a później z tą 2 wyszły dolne 4,czyli 3 zęby w jednym czasie.Zostały nam:1 dolna dwójka,górne i dolne piątki i górne i dolne 3.Wsio:)

    OdpowiedzUsuń