środa, 14 marca 2012

Cyrk:)

Dzisiaj tatuś miał dzień wolny od pracy.Nareszcie poświęcił go prawie w całości mamie i córci:) z czego jesteśmy bardzo zadowolone,szczególnie mama.Więc dnia dzisiejeszego zabrał nas do cyrku.Radości było co nie miara:P Co prawda nie było zwierzątek tylko akrobaci ale dziecko było baaardzo zadowolone.Śmiało się,skakało,tańczyło i biło brawo.Pierwszy raz widziałam tyle emocji na raz w wydaniu mojej córy:)I z nadmiaru tych wrażeń chyba nie mogła zasnąć,próbowałam chyba na wszystkie sposoby.Widać było że jest zmęczona i śpiąca ale coś jej przeszkadzało.Na szczęście cały dzień mogę zaliczyć do udanych i oby było ich więcej niż dotychczas:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz