wtorek, 23 października 2012

Obiecane ZOO

Po powrocie w pierwszym poście obiecałam pokazać zamojskie ZOO.Trochę czasu od ostatniego posta minęło,jakoś nie mogę się do niego zebrać.Czasu tak jakoś mało.Z komputera korzystam głównie wieczorami i to też przez krótką chwilkę.Jakoś tak szkoda mi czasu na ślęczenie przed kompem jak mam tyle roboty w domu.Dziecko spi w dzień niewiele albo wcale,cały czas wołając mamy byleby tylko posiedziała obok i popatrzyła jak się bawi.
Ale dziś nadeszła chwila na pokazanie Wam ZOO:)Więc oglądajcie
Czekamy na szynobus który zawiezie nas do ZOO

No to jedziemy!

Już w ZOO

Motylarnia-motyli nie widzieliśmy.Ale larwy tak:)

Krótka przerwa na posilenie się:)


Karmimy kózkę

Tata dał pieniążka na karmę dla zwierzątek i karmimy







Przewijanie na świeżym powietrzu

Koniec wizyty w ZOO,idziemy coś zjeść

A po drodze zahaczyliśmy o fontanne przy rynku

Czekamy na jedzenie.Dajcie mi jeść!



Wracając na przystanek na busa wstąpiliśmy na plac zabaw przy przedszkolu.

Pogoda nam dopisała jak można wywnioskować ze zdjęć.Bawiliśmy się cudownie:)