niedziela, 12 sierpnia 2012

brak zdjęć

Miały być zdjęcia nowej fryzurki Zuzanki.Niestety dziecko oje jest tak rozbiegane że nie ma jak zrobić konkretnego zdjęcia.A jak widzi aparat albo telefon i że ktoś robi jej zdjęcia to leeeeeci na złamanie karku i "cie" w swoje ręce.Więc cóż-ni ma jak tego zrobić.Z tego miejsca przepraszam wszystkich którzy tak czekają na te zdjęcia.Rashly jak się uda Ci przyjechać do naszego miasteczka w ciągu najbliższych 2-óch tygodni będziesz mogła zobaczyc na własne oczy:P 
A My właśnie jutro wylatujemy,będziemy wieczorkiem już w domku.Nie mogę się doczekać.tym bardziej że wszystkie moje ubrania pojechały wczoraj już i przez te 2 dni nie mam zbytnio w czym chodzic.Powyciągałam jakieś starocia z szafy i tak łażę jak jakaś biedaczka :D,no trudno.

środa, 8 sierpnia 2012

Fryzjer

W końcu się zebrałam i zabrałam Zuzię do fryzjera.Dzisiaj.
Bardzo miły Pan założyła Zuzi pelerynkę z Myszką Miki i innymi postaciami z tej bajki (Córcia ich uwielbia,zawsze woła ciosiek!:)),posadziłam ją na kolana a on otworzył szufladkę ze spinkami i jej pokazywał,później przystąpił do działania.
Zaczął od "kaczego kuperka" który się Zuzi mechacił z tyłu głowki,później grzyweczka i reszta głowy.Niunia znosiła to dobrze,dopóki nie doszedł do włosków za uszkami.nie wiem czemu,ale wtedy zaczęła się strasznie wiercić,wyginać i płakać.Więc nie skończył obcinać włosków ale ja dokończę jak troszkę zapomni.Zostały 3 miejsca do ścięcia,dam radę!:P
Oczywiście zachowałam pukielek włosków na pamiątkę,jak to się powinno zrobić po pierwszej wizycie u fryzjera:)


HA!Odkryłam że zdjęcia z aparatu mogę zrzucić kalem usb.Ale zdolniacha ze mnie co?!:/ więc jutro zrobię kilka zdjęć Malutkiej i postaram się wstawić.

sobota, 4 sierpnia 2012

Jak miło...

Godzina 21.30
tata wybył z Maksem na koncert znajomego do pizzerii,dziecko śpi od ponad godziny.A ja?
Mam posprzątaną chałupę,wzięty prysznic i się relaksuję przed kompem z maseczką anti-stress na twarzy:)
Czy to nie cudowne?Dawno nie miałam takiego wieczoru kiedy mogłam spokojnie posiedzieć o tak wczesnej porze.
W sumie o kiedy Zuzia odmówiła spania w dzień wcześniej zasypia wieczorem.Ale zawsze jest coś do zrobienia.A dzisiaj tak milutko,tak spokojnie i cicho.Nikt mi nie zrzędzi nad głową że głodny.

Z nowości to doczekałyśmy się kolejnych 2 ząbków,dolnych trójek.Górne idą i idą i wyjść nie mogą.Widocznie taki urok mojego dziecka że zęby długo idą.Od poczatku tak było,od pierwszych ząbków.Objawy pojawiały się sporo wcześniej,nawet 2-3 miesiące a dziecko przez ten czas się męczyło.

Za 9 dni czeka nas podróż samolotem.Jak my to uwielbiamy:)Czekam i się doczekać nie mogę.Mam nadzieję że szybko zleci