Mąż przynosi do domu zakupy,dziecko aż się rwie do rozpakowywania.Sięga do reklamówki i podaje mi to co wyciągnęła.Chlebek,makaron,zupka chińska,papierosy,woda,piwo.I powtarza:chebek,makalon,bupka,posi,doda,piwo.Schowałam i poszłam do łazienki.
Nagle słyszę:
C(córka):Tato gdzie jest chebek?
T(tata):mama schowała do szafki
C:aha chowała szafki tak?
No cudo.W sumie pierwsza taka poważna i "dorosła" rozmowa mojego dziecka:)
Moja na razie na wszystko mówi 'he?' :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńMoja tez zawsze rozpakowuje zakupy i dzwiga ciezary do kuchni z przedpokoju:)