czwartek, 10 stycznia 2013

misz-masz

Po pierwsze minął nam dzisiaj piąty dzień bez smoczka i zaczęłyśmy piątą noc.Nie jest źle:) Wczoraj mieliśmy mały kryzys,jakiś marudny dzień i już miałam chęć sobie ulżyć i nie słuchać zawodzenia,dać małej smoczek ale nie dałam.jestem z siebie dumna mimo że było ciężko.Nie wspomina go już.Może ze 2-3 razy się zdarzyło że zawołała a tak to chyba już zapomniała.
Najbardziej boję się sytuacji kiedy bedzie miała kontakt z innym smoczkowym dzieckiem.Jak zareaguje,czy nie będzie się domagać swojego.Więc jak na razie odwlekam możliwość takiego spotkania w bliżej nieokreśloną przyszłość:)
Po drugie mieliśmy przez jakiś czas problemy ze snem,marudzenie i infekcje co by wskazywało na idące zęby.Nie widziałam nic,nie wymacałam nic.A tu niespodzianka bo mamy jedną piatkę,w bardzo okazałym już rozmiarze wiec wyszła jakiś czas temu a ja ją zauważyłam dopiero 2 dni temu.Nieźle się ukryła:)Jest zaraz za czwórką,wyszła tylko jednym bokiem jak na razie.
Kolejna sprawa to to,że po zabraniu smoczka apetyt u mojego dziecka wzrósł do niebywałych rozmiarów:)Ciągle by coś jadła.Podejrzewam,że ssanie smoka było już nałogiem,a teraz po "rzuceniu" monia musi zatkać czymś buzię.Podobnie jak to z innymi nałogowcami m.in z palaczami:)
A ja-wzięłam się za siebie.Trenuję z Ewą Chodakowską,idzie tak sobie ale mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz lepiej.Do tego chodze na Zumbę raz w tygodniu i jeśli tylko czas mi pozwala to na bieznię i rowerek.Mam nadzieję że do wiosny moja figura ulegnie znacznej poprawie:)


Jeśli chodzi o realizację kolejnych postanowień to za jakiś czas zacznę oduczać córcię od spania w naszym łóżku,ale to za jakieś 1,5-2 tygodnie.Niech najpierw się oswoi z brakiem smoka.

4 komentarze:

  1. jeszcze raz Wam pogratuluje pozbycia się smoka :) a czemu nie chcecie spać z córeczką? mi jest zawsze jakoś smutno jak Synek przesypia całą noc w swoim łóżku i nie przychodzi do nas.

    OdpowiedzUsuń
  2. i zapraszam do zabawy - jesteś nominowana http://www.greeneyekitty22.blogspot.com/2013/01/dostaam-wyroznienie-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  3. my się po prostu nie mieścimy we troje:)Niby takie małe a zajmuje połowę łóżka.W sumie chyba tez mi będzie przykro jak się "wyprowadzi" od nas.Póki co tata pracuje na nocki w tygodniu a w weekendy na dniówki więc dużego problemu nie ma.Gorzej jak wróci do normalnego życia i będzie cały tydzień z nami spał.A co jak ewentualnie będę w ciąży?Ktoś się musi wyprowadzić z łóżka i wolałabym żeby to była córka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. BRAWO:)) ja tez musze się zabrać za ćwiczenia....również się boję spotkania z innym smoczkiem...nawet nie używam tego słowa bo boję się że sobie przypomni i bedzie płacz.

    OdpowiedzUsuń