poniedziałek, 30 lipca 2012

Brak tematów

Oj...długo nie pisałam,ale nie ma o czym.Dziecko się niewiele zmienia,bynajmniej nie aż tak diametralnie jak kiedyś,nie ma nowych specjalnych odkryć.
To że jest mądra i bardzo spostrzegawcza to pisałam (chyba).Jeśli nie to pisze teraz.Ja nie zauważam żadnych specjalnych nowości.Jedynie co to udoskonala mówienie.Słów coraz więcej,coraz wyraźniejsze.Jedynie co mnie martwi to ,to że nie buduje jeszcze zdań,nawet tych najprostszych.Dwu-wyrazowych typu:"Mama am","mama piciu" itd.
Nocnikowanie-temat tabu,dziecko może chodzić w majtkach,sygnalizuje sisi i kupkę ale usiąść na nocnik nichu-chu.Robi w majciochy.Parzy ją czy co?Macie jakieś sposoby na przekonanie dziecka do nocniczka?
Odsmoczkowanie-nie próbuję na razie,chyba nie jest na to gotowa,a i ja też nie jestem.

Z naszych spraw dodatkowych,znowu lecimy do Polski,13 sierpnia nie wiem jeszcze na ile ale tak na 2-3 tygodnie byśmy chcieli.No i oczywiście w tym czasie odbedzie się nasz ślub:)

5 komentarzy:

  1. Sprobuj kupic nakladke na sedes, moze bedzie wolalarobic jak dorosly a nie na nocnik:)

    OdpowiedzUsuń
  2. sadzam ją na kibel,ale bez nakładki.Chyba się boi że wpadnie.Z nakladką poczekam.Kupilismy inny nocniczek,taki jak krzeselko z nakładanym pojemniczkiem na sisi i kupke.Siada chętniej niż na tamten ale i tak nic nie ląduje w nocniku,a pojemniczek jest wyciągany:)

    OdpowiedzUsuń
  3. głupia myśl mi przyszła do głowy... a czy próbowałaś ją wziąć ze sobą do toalety (i nocniczek też)? może jak zobaczy, że Ty siadasz i robisz co trzeba to zaskoczy? :)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i gratuluję :))) wszystkiego naj... na sformalizowanej ścieżce :D

      Usuń
  4. dziękuję.W sumie do toalety chodzi ze mną ale coraz rzadziej.Ale nie pomyślałam nigdy o tym żeby postawić tam nocnik.Ona wie że kibelek służy do siusiu i kupki ale ma jakąś blokade:/

    OdpowiedzUsuń