Kiedy wylądowaliśmy czekała na nas już ciocia z wujkiem (matka chrzestna Zuzi,siostra Taty)
Później długa podróż autem do domku do babci,ależ to było nudne.
Mamy kilka zdjęć ze spacerów,pogoda nam niestety zbytnio nie dopisała:(
Wiecie co??Mój komputer znów szwankuje:/ Wybrałam kilka zdjęć do wstawienia i niestety się nie chcą załadować do tekstu.No cóż,resztę spróbuję jutro.Chyba się nikt nie obrazi:)
Super! mam nadzieje ze kiedys uda nam sie spotkac w Krasnym:)
OdpowiedzUsuńbędziemy w sierpniu,tym razem na dłużej więc może jakoś się uda.
OdpowiedzUsuń