czwartek, 27 grudnia 2012

Lekarze w UK

Opieka lekarska w UK różni się od tej w Polsce.I to diametralnie według mnie...
Dziecko moje w tygodniu przed świętami,dokładnie we wtorek dostało kaszlu.W środę już był katar i kaszel zmienił się w mokry.Leczyłam ją domowymi sposobami,ale na niewiele się to zdało i kolejnego dnia było tylko gorzej.Zadzwoniłam więc do przychodni żeby jak najszybciej umówić się na wizytę.Powiedzieli mi że nie ma miejsc na dzisiaj (tj.czwartek) i żeby dzwonić jutro rano.Wyjaśniłam pani w recepcji na czym polega mój problem a ona powiedziała że lekarz się ze mną skontaktuje i zdecyduje czy nas przyjąć.Ok pomyslałam...
za jakieś pół godziny dzwoni doktor i znów opowiadam co jest itd,a ona się pyta od kiedy dziecko choruje,więc mówię że 2 dzień.I co?Okazało się że za krótko:/ Ważne żeby piła dużo i tyle.
A że dziecko nie chce jeść,pić,bawić się,jest apatyczne i chce tylko na rękach to nic...Powiedziała że mam odczekać tydzień i jak nie będzie lepiej to dopiero się do nich zgłosić.Dobrze...i tak by mnie przecież nie przyjęli.Pytałam też o jakieś lekarstwa które mogę podać dziecku,pani doktor powiedziała że są jakieś syropy ale oni ich nie polecają bo nie działają.
Przez ten tydzien nic się nie polepszyło mimo ze dalej ją leczyłam w domu,smarowałam vickiem,dawałam syrop na kaszel,zrobiłam syrop z cebuli,podawałam efferalgan.Więc dzisiaj znów zadzwoniłam do przychodni,znow nie ma miejsc i każą dzwonić jutro rano.Powiedziałam że chcę tłumacza na wizytę i mnie umówiła ale dopiero na poniedziałek.Dobre i to.
Więc czekamy do poniedziałku,się okaże co i jak.Mam nadzieję że wszystko będzie ok a kaszel pójdzie w siną dal:)

2 komentarze:

  1. Dużo zdrówka życzę! W Polsce z lekarzami nie jest lepiej

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja juz to znam na pamiec. Trzeba przynajmniej tydzien chorowac zeby doktor przepisal antybiotyk. Nie chca niepotrzebnie ludzi nimi faszerowac. U nas w Polsce niestety lekarze ich naduzywaja. W UK jednak leki dzieci maja darmowe az do 18 roku zycia :)

    OdpowiedzUsuń